sobota, 11 maja 2013

2 w 1 :)

Tak sobie pomyślałam, że mogłabym raz opisać Nasz spanking w troszkę innej sytuacji. Chodzi mi o seks i o lanie w czasie seksu. Właśnie takie 2 w 1, bo seks i spanking jednocześnie :) Chyba zawsze pisałam o tym, że najpierw było lanie a później seks (chociaż nie jest to reguła i spanking nie oznacza od razu seksu). Zdarza się jednak inaczej. Nie mam na myśli samych klapsów podczas seksu, nie mówię, że to jest złe, ale mi chodzi o coś troszkę innego ;)

Chyba wiadomo, że największą ochotę na przyjemności ma się rano. Czasami zdarza mi się tak, że budzę się rano tak podniecona, bo np. coś mi się śniło lub majaczyło, że gwałciłabym siebie lub siebie i mojego K. jak wygłodniałe zwierze :) W sumie częściej to mój K. budzi się z takimi odczuciami, ale ja nie pozostaję dłużna :)

Pewnego takiego poranka obudziłam się, przytuliłam do K. i zaczęłam ocierać cipeczką o Jego nogę. Nie muszę chyba pisać, że się obudził od razu ;) Nastąpiło kilka "wiadomych ruchów" czyli przytulanie, głaskanie, całowanie itp. Ja oczywiście miałam wieeelką ochotę na spanking, ale przerywać pieszczoty i brać się za lanie to nie do końca Nam odpowiada. Dlatego wypracowaliśmy taki system ;) gdzie kochamy się w pozycji na boku przodem do siebie, ja oplatam jedną nogą mojego K. co za tym idzie On może łatwo we mnie wejść i ma dostęp do mojej pupy. Wiem, rewelacji nie ma i pewnie już nie jedna osoba tak robiła i miała okazję do klapsa :) Ale w takiej pozycji boli bardziej, bo mam napiętą skórę na pupie, więc mój K. nie musi jakoś szczególnie się namachać czy włożyć mnóstwo siły żeby bolało. I tak było też tym razem. Leżeliśmy w takiej pozycji, On mnie bił najpierw lekko i wolno, bo przy każdym takim uderzeniu ja się jednak w jakiś sposób "nabijam" (nie śmiać się!) na Jego kolegę z dołu ;) Później może bić mocniej i szybciej a mi to sprawia podwójną przyjemność, bo raz te klapsy, a dwa wiadomo- cipeczka wszystko odczuwa dogłębnie ;) Zdarza się, że specjalnie wcześniej mamy coś przygotowane np. jakąś packę, łyżkę czy szczotkę (coś co się dobrze trzyma w dłoni i czym można bić w takiej pozycji) żeby lanie było też czymś innym niż ręka. Tego dnia było tak, że szczotka całkiem przypadkowo (poważnie) leżała koło łóżka. Wygięłam się i udało mi się po nią sięgnąć. K. przeszedł, więc do lania szczotką. Tu już bolało znacznie bardziej, bił całkiem mocno i szybko, nie robił prawie w ogóle przerw. Akurat to lanie nie było za coś konkretnego, ale oczywiście miało konwencję tego, że mam być grzeczną i posłuszną dziewczynką. K. mnie pytał o to czy będę, czy wypnę później grzecznie pupę, czy pokażę cipeczkę. Ja oczywiście twierdziłam, że nie wiem i, że się tego bardzo wstydzę, ale On wtedy bił mnie mocniej i mówił, że mam być grzeczna i to zrobić. Koniec końców oczywiście zrobiłam z czerwoną i piekącą pupą ;)

Taka zabawa potęguje też i Jego doznania, bo jednak On takie uderzenie też odczuwa i to w przyjemny sposób. Czasami takie lanie w czasie seksu też jest "za karę", że coś tam gdzieś zrobiłam, albo sama sprowokuje jakimś wyzywaniem itp. Naprawdę spankingiem można się bawić na różne sposoby. Od sztywnych ram "bo to kara", po prowokowanie, wymyślanie powodów, bez powodów czy właśnie podczas seksu. Im więcej się ma spankingu, im więcej się praktykuje- tym więcej się odkrywa i tym więcej się chce. Piszę to, bo wiem, że niektórzy, chociaż chyba raczej niektóre z Was widzą spanking tylko jako karę i tylko taki jest dla Was podniecający. Oczywiście nie jest to coś złego, mnie samą też to najbardziej kręci, ale poważnie "apetyt rośnie w miarę jedzenia" ;) Same się kiedyś zaskoczycie jak wiele może Wam się podobać, czego Wam z całego serca życzę :) 

I jeszcze kilka słów:

1) Staram się zawsze odpowiadać na Wasze komentarze, jeżeli na jakiś nie odpowiedziałam to przepraszam, ale nadrobię jak się przypomnicie :) 
 
2) Po raz kolejny zapraszam serdecznie na forum poświęcone spankingowi:

                                 https://cassyspanking.fora.pl/
                         

Pozdrawiam :)
Cassy